Leżę na łóżku, za oknem śnieg.
Czuję się coraz bardziej samotna.
Potrzebuję kogoś, kto mnie przytuli, pocałuje, powie że wszystko będzie dobrze, że mnie kocha i nigdy nie zostawi.
Bardzo potrzebuję kogoś takiego.
Chcę być szczęśliwa, ale z każdym dniem uświadamiam sobie, że nigdy nie będę.
Moje życie nie ma żadnego sensu.
Jestem całkiem sama, nikt mnie nie chce.
Podobno każdy ma prawo być szczęśliwym.
Może inni tak, ale mi to prawo zostało odebrane.
Moje życie to jedna wielka porażka.
Powinnam zakończyć swoje życie, ale nie potrafię.
Wciąż mam nadzieję, że jednak coś się zmieni.
Ale niestety to pewnie tylko złudne nadzieje.
Moje życie nie powinno się nawet rozpocząć ja na nie nie zasługuję.
Powinnam zniknąć w ciemności.
Ukryć się przed całym światem i nie czuć nic.
Nie czuć tego bólu, tej samotności.
Nie mieć tego uczucia, że wszyscy mnie nienawidzą.
Chcę poczuć radość życia, poczuć się potrzebna i kochana.
To tylko marzenia, to się nigdy nie spełni bo moje życie jest skazane na porażkę.
...........................................................................................................................................
Takie tam napisane kiedyś, kiedy byłam w dołku :/
Jak wam się to podoba?
Napiszcie w komentarzach co o tym sądzicie
Wasza Crystal ;*
W 100% Cię rozumiem, mam to samo...
OdpowiedzUsuńAle musisz dać radę:)