wtorek, 2 kwietnia 2013

Rozdział 8

Perspektywa Alex
Dobra trzeba się w sobie zebrać i powiedzieć Andy'emu o ciąży. Mam nadzieję, że tak jak mówiła Kristi  Andy się ucieszy, że będzie ojcem. No dobra bierzemy głęboki oddech i mówimy Andy'emu.
- Andy, muszę ci coś powiedzieć - zaczęłam nieśmiało
- Mów, słucham cię kochanie - powiedział uśmiechnięty
- Ja... ja jestem w ciąży - wreszcie to z siebie wydusiłam
- Na prawdę?? - zapytał z wielkimi oczami
- Tak - odpowiedziałam i już miałam łzy w oczach
- Kochanie to cudownie!! - krzyknął z radością i mnie przytulił
- Cieszysz się? - zapytałam
- No jasne że się cieszę! Super będę ojcem! Kocham cię!! - wykrzyczał z radością i mnie pocałował
Czyli jednak Kristi miała rację, nie miałam się czym martwić.
                                                           -5 miesięcy później-

Perspektywa Alex
Jestem już w zaawansowanej ciąży. Andy pilnuje mnie jak oczka w głowie. Od kiedy się dowiedział, że to dziewczynka dostał fioła. Ostatnio coraz bardziej czuje skurcze.
Kurwa co mi tak mokro?!!! - pomyślałam
Spojrzałam w dół - wielka plama
- ANDY!!!! - krzyknęłam
- Słucham kochanie? - spytał patrząc ma mnie tymi swoimi dużymi niebieskimi paczadłami
- Wody mi odeszły - powiedziałam starając uspokoić swój oddech. Ale sądząc po jego minie to nie skumał o co mi chodzi - JA RODZĘ!!!!
Dopiero gdy krzyknęłam pobiegł do sypialni po rzeczy. Zaniósł je do samochodu i wrócił po mnie. Podczas jazdy zadzwonił po moją siostrę. Starał się jechać jak najszybciej, ale też tak aby nie przekroczyć przepisów drogowych. Po paru minutach byliśmy na miejscu. Zawieźli mnie na sale porodową. Po pierwszych bólach straciłam przytomność.

Perspektywa Andy'ego
Słyszałem jej krzyki, które po chwili ucichły. Bałem się, że coś się im stanie. Nie chciałbym ich tracić, zbyt bardzo je kocham. Po godzinie do szpitala wpadła reszta, zespoły, koleżanki i siostra Alex. Wszyscy byliśmy spanikowani. Strasznie długo to trwało. Strasznie się martwiłem. W końcu usłyszałem płacz dziecka. Wiedziałem, że to moja córeczka. Zobaczyłem pielęgniarkę wychodzącą z sali porodowej.
- Który z was to Andy Biersack? - zapytała pielęgniarka
- To ja - powiedziałem i podszedłem do niej
- Proszę za mną pana narzeczona chce żeby pan do niej poszedł - powiedziała i zaprowadziła mnie do sali gdzie była Alex i nasza córeczka. Kiedy tam wszedłem zobaczyłem Alex, która trzymała naszą córeczkę na rękach.
- Kochanie to jest nasza córeczka Andy Sofie Biersack - powiedziała i dała mi naszą córeczkę na ręce
- Jaka ona śliczna *.* Nasza mała Andy - powiedziałem i pocałowałem Andy w czółko, a później Alex w usta.


...............................................................................................................................................................
W końcu rozdział napisany : D
Dziękuję za pomoc Agnieszce gdyby nie ona nie napisałabym tego rozdziału :*
Teraz wprowadzam zasadę jak będzie pod rozdziałem 5 komentarzy(wiem że to nie możliwe) to pojawi się next więc postarajcie się i komentujcie bo inaczej następnych rozdziałów nie będzie : /




  

Wasza Crystal :**

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz